wtorek, 7 sierpnia 2012

Dykcja alfabetycznie vol.3 & wierszyk dla dorosłych

Kolejna odsłona literowa. Dopiero 3, czas na literę C.

C, spółgłoska bezdźwięczna i ustna, twarda, przedniojęzykowo-zębowa, zwarto-szczeliwonoa, dentalizowana.

Nasze ćwiczenia zaczynamy oczywiście od rozruszania ust, strun głosowych, języka.

1. Można po prostu zadbać o nieco lepsze ukrwienie okolic ust. Poszczypać trochę je palcami ( ale nie za mocno bo będą ślady) , pomasować wokół ust tak aby przywierały na chwilę do zębów, nabrać powietrza wydymając policzki i przez chwile tak potrzymać.

2.Kolejną z możliwości może być ćwiczenie zaczerpnięte prze zemnie z zabaw logopedycznych z dziećmi. Bawiąc się z nimi wyobrażamy sobie że nasz język to np. pies Burek który właśnie wychodzi z budy.

W wiejskiej zagrodzie, pies zwany Burkiem
Skrzętnie zarządza całym podwórkiem.
Niech Burkiem będzie w buzi języczek,
Wnet obowiązki jego wyliczę:

Rankiem, gdy tylko ślepia otwiera,
Już za porządki się zabiera.
Najpierw wokół swej budy posprząta:
Zamiecie ( oblizywanie warg ruchem okrężnym),
Zakopie kości do kąta ( wysuwanie i chowanie do jamy ustnej języka ułożonego w
łopatkę).
Następnie w budzie zrobi sprzątanie ( masowanie czubkiem języka wewnętrznej
strony policzków)
I zerknie w miseczkę, co dziś na śniadanie
( kierowanie języka w kąciki warg).
Na widok ciepłej kaszy smacznie się oblizuje
( oblizywanie językiem „wąsów „ i „brody”)
Zjada wszystko, bo bardzo mu smakuje ( głośne mlaskanie).

Teraz już Burek biegnie zliczyć kurki do kurnika
I sprawdzić, czy tej nocy nie było tam liska zbójnika ( liczenie
ząbków „kurek”, poprzez dotykanie każdego zęba czubkiem języka).

Są wszystkie, lecz tuż za płotem słychać gąsek gęganie ( gęganie: gę, gę, gę)
Biegnie Burek na ratunek, dając znak szczekaniem ( szczekanie: au, au, au)
A tu już gąsior groźnie sycząc ( syczenie: s…………),
Broni swego stada.
Niesfornych łobuziaków ucieka gromada,
Pufając ze zmęczenia ( nadymanie policzków i wypuszczanie powietrza)
Szumiącego lasu dopada ( szumienie sz…………..).
Teraz Burka czeka nie lada zadanie,
Musi krówkę wyprowadzić na łąkę, na śniadanie.
Krowa muczy przyjaźnie ( mu……….)
Już idą drogą wśród lasu,
Nagle się przestraszyli
Okropnego hałasu.
Spogląda Burek za siebie, z prawej i z lewej strony
( wysuwanie języka i kierowanie go w prawo i w lewo)
Co widzi? Wóz strażacki pędzi jak szalony.
i–a, i–a, i–a, słychać już z oddali,
Co znaczy, że w pobliżu gdzieś się chyba pali.
Wtem słyszy Burek gwizd znajomy ( gwizdanie)
Znajome cmokanie ( cmokanie).
To jego pan go wzywa, ma nowe zadanie.



Przeciska się Burek do domu, na skróty, przez dziurę w płocie
( przeciskanie języka przez zaciśnięte zęby),
Gdy nagle wzrok jego skupił się na kocie,
Który miaucząc groźnie ( miauczenie),
na rybki polował,
Lecz widząc psa, na drzewo się schował.
Wdzięczne rybki Burkowi całuski ślą spod wody
( całuski),
Lecz psina nie ma już czasu, pędzi w stronę zagrody.
Koń stoi już w zaprzęgu,
parska niecierpliwie ( parskanie)
Pan cmoknął na niego ( cmokanie),
ruszyli leniwie.
Słychać miarowy bieg konia ( kląskanie),
Burek biegnie z boku,
Nie chce być gorszy, pragnie dotrzymać mu kroku.
I tak dzień cały Burka pracą wypełniony.
Pod wieczór wraca psina do budy zmęczony,

Zjada smaczną kolację ( mlaskanie), poprawia posłanie ( wypychanie językiem
policzków)
I już po chwili słychać jego smaczne chrapanie ( chrapanie).


Może to i śmieszne ale język pracuje i jest teraz już gotowy do całkowitej pracy. Dla 4-5 latka przejście całego wiersza to nie lada wyczyn. Dla dorosłych to powinna być jedynie dobra rozgrzewka.

Teraz możemy zacząć ćwiczyć dykcję na literze C.

Ćwiczenie 1. Cofając kąciki warg ( przesadnie) wymawiamy kolejno t i s, coraz szybciej aż będziemy słyszeli c.

Ćwiczenie 2. Wymawiamy po kolei ciągi wyrazów przesadnie artykułując i wyraźnie zaznaczając odstępy miedzy kolejnymi c. ( kolejność wyrazów i przykłady zaczerpnięte z książki M.Oczkosia).

piec ceglany, nic cudzego, pomoc całodobowa, pałac cesarza, noc cudowna, taniec celtycki, koniec całunu , piec cykorię, owoc cytryny, plac centralny, chłopiec cygana, goniec codzienny, kloc cynamonu.

3. Precyzyjnie ,starannie i dokładnie wymawiamy głoskę c w sylabach.

ca co ce cu ci cy cą cę
aca oco ece ucu ici ycy acą acę
ac oc ec uc ic yc cac coc cec cuc cyc cąc cęc
ac-ca oc-co ec-ce uc-cu ic-ci yc-cy ac-cą ec-cę


TYLKO DLA DOROSŁYCH, czyli wiersze ciekawej tematyce które czyta się przyjemnie i można poćwiczyć nasza wymowę. Stawiamy najpierw na powolne CZYTANIE, nie śpiewamy, nie rapujemy, nie mruczymy tylko głośno CZYTAMY. Pierwszy raz powoli, drugi raz szybciej, coraz możemy sobie zwiększyć tempo nie tracąc na tym poprawności. Powodzenia :)

J.A Morsztyn
Przemowa na fraszki dla wstydliwych

Ustąpcie, żartów kto nie znosi, i wy,
Którym rumieniec zapala wstydliwy
Posłuszną gębę, u których niewolny
Język i za grzech idzie wiersz swawolny!
Są u mnie wiersze, które na nieszporze
Może ksiądz śpiewać i mniszka w klasztorze;
Ale ta książka odważna na grzechy
Rześkie ma słowa i bezpieczne śmiechy:
Wyrzecze, co chce, i bez wszej ogródki
Kusia mianuje i z jego podbródki;
Da własne imię swemu winowajcy
I mądzie mądziem, jajca zowie jajcy!
O, jako często czytając te baśnie,
Gacie skrochmalisz, albo-ć portka trześnie
I nadętego chcąc uskromić guza,
Z ręką tam pójdziesz, albo do zamtuza!
W tej księdze pióro opuszcza nadragi
I wiersz mój chodzi jako w łaźni nagi.
Ustąp, prawico, któraś macierzyzny
Nie zbyła, nie patrząc na nagie mężczyzny!
Lecz, jeśli cię znam, pewnie tą przestrogą
Wznieciłem ci chęć do czytania srogą
I coś już kładła książkę, dalej jeszcze
Czytać ją będziesz od deski ku desce,
I choćbyś równa Lukrecyjej wszędzie,
Doczytasz, kiedy nikt widzieć nie będzie.
Na cóż te zmysły? Już o twej płci wiemy,
Że tego pragnie, co dla was nosiemy;
I ty to, czego czytać bronisz oku,
Rada byś miała w garści, ba, i w kroku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz