sobota, 21 lipca 2012

Dykcja alfabetycznie vol.1 & poezja dykcyjna

Coś na rozruszanie :

Ustań w szerokim rozkroku. Teraz powoli i ostrożnie spinaj mięśnie swojego ciała zaczynając od palców u stóp kończąc na mięśniach twarzy ( podnosząc ręce). Rób to po kolei. Kiedy już zepniesz wszystkie mięśnie szybko wypuść powietrze rozluźniając je. Wykonaj ćwiczenie 3-5 razy dziennie. Pozbędziesz się chrypki w głosie i poćwiczysz trochę swoje płuca.

1. Powoli od szeptu do pełnego głosu
staccato ( jak w muzyce, oddzielne wymawianie ) a a a a a a a ...
legato ( łącznie) aaaaaaa...
Powtarzamy ćwiczenie dwa razy ( przesadnie i wyraźnie ! )

2. Samogłoskę a łączymy z innymi
staccato : a-a a-o a-e a-u a-i a-y
legato: aa ao ae au ai ay

3. Wymawiamy ciągi słów bardzo starannie. Poziomo i pionowo. Coraz to szybciej , lecz tak samo wyraźnie.

basa-basia-basza-bacza-bara
dasa-dasia-dasza-dacza-dara
kasa-kasia-kasza-kacza-kara
tasa-tasia-tasza-tacza-tara
rasa-rasia-rasza-racza-rara
wasa-wasia-wasza-wacza-wara

(tekst ćw.3 M.Deleżyńska)

4. Czytaj głośno i wyraźnie, artykułując szczególnie samogłoski. Nie wstydź się niech cały blok cię słyszy.

Jeden optyk mieszkał z synem
A ten syn był synoptykiem
I ten syn miał konkubinę
Ożenioną z pewnym prykiem.
Pryk okazem był sceptyka
Jak po cichu mawiał optyk,
A pryk mawiał do optyka
Że sceptykiem jest synoptyk.

Raz objadłszy się papryką
Poszedł w miasto syn z patykiem
I zerwawszy z synoptyką
Zajął się wyłącznie prykiem.
Wtedy dwaj posterunkowi
Przyskrzynili syna za to
I donieśli optykowi:
- Syn synoptyk tkwi za kratą!

Biedny optyk chcąc być z synkiem
Nie rozmyślał ani szczypty,
Tylko jął się skradać rynkiem
By z muzeum ukraść tryptyk.
Lecz gdy tryptyk kładł do kosza
I czas tracił przy tryptyku,
Nagle słyszy glos kustosza:
- Tryptyk kradniesz, ty optyku???

Prokurator rozgryzł problem
Bez sięgania do detali:
Złapał skobel i tym skoblem
Zamknął wszystkich w dużej sali.
Siedzi optyk razem z prykiem,
Konkubina i synoptyk,
Oraz kustosz wraz z tryptykiem
Tym, co go chciał ukraść optyk.

Wprawdzie kupy się nie trzyma
przedstawiona tutaj fikcja
I pointy wcale nima,
Ale za to
Jak bogato
Się przedstawia nasza dykcja!

(tekst ćw.4 Andrzej Waligórski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz