środa, 29 sierpnia 2012

Nie udawaj radiowca & dykcja alfabetycznie vol.5


Dziś przypomniała mi się śmieszna sytuacja z czasów licealnych. Razem z grupą znajomych i zaprzyjaźnioną Panią profesor z języka polskiego poszliśmy do placówki Radia Białystok. Półgodzinna wycieczka po korytarzach tego miejsca doprowadziła nas do sali gdzie audycja leciała na żywo. Podczas krótkiej przerwy zamieniliśmy parę słów z prowadzącymi ( Panem i Panią których nazwisk niestety nie pamiętam). Od tak nadążyła nam się niepowtarzalna okazja aby dwoje z nas zasiadło obok nich i po prostu powiedziało z jakiej szkoły jesteśmy i co robiliśmy dziś w radiu. Ciekawe , popatrzyliśmy na siebie każdy oczywiście mocno się zawstydził. W między czasie jeden fotel został wręcz oblężony przez nieznajomego nam kolegę - towarzyszył nam podczas tej wyprawy w ogóle nie zauważony, jedynie dopisany do naszej grupy jako osoba indywidualna Ja jak zwykle wypchnięta na przód przez znajomych usiadłam obok, z oczami jak pięć złotych czekałam jak sytuacja sama się rozwinie. A tu ni stąd ni zowąd "przyszły radiowiec" bo tak go określam wyskakuje z pytaniem o praktyki w radiu, prowadzący spojrzał na niego zaskoczony, na swoją partnerkę i po prostu przeszedł do audycji na żywo. Krótkie wprowadzenie i prośba o szybką zwięzłą odpowiedz. Gostek tak się namachał, tak się namęczył, otwierał buzię tak szeroko że mało co nie połknął mikrofonu, stołu i nas zarazem. Wyglądało to nie tyle ,że komicznie ale i dość brutalnie, gdyż wymienienie nazwy szkoły i profilu klasy na jakiej jest zajęło mu z 30 sekund co raczej jest czasem dość długim jak na te warunki. Obserwując całą sytuację prowadzący przegadali resztę pytań ze mną w normalnej rozmowie bez wygibasów i popisówek. Co chwila z dala było słychać śmiech moich znajomych którzy zareagowali tak na pytania o zbliżającą się maturę.
Puenta jest taka, nie udawaj radiowca jak nim nie jesteś. Nie zmieniaj swojego głosy diametralnie jak chcesz komuś zaimponować. Twój brak pracy na głosem od razu da się zauważyć, nikogo nie dasz rady oszukać.

Dykcja alfabetycznie.

Litera E - samogłoska ustna, średnia, przednia i spłaszczona.

Ćw.1
Uelastyczniające przeponę. Wyobraź sobie, że zdmuchujesz pyłki z różnych części swojego ubrania ( np. z rękawa ). Wykonuj w szybkim tempie wdech i wydech. Pyłki trzymają się tak mocno, że musisz „uderzać” w nie mocno wydychanym powietrzem, w krótszej i dłuższej serii ( ffff.., f- f - f, fffff, ... ).
Po dłuższej chwili swobodnego wykonywania ćwiczenia skup swoją uwagę na ruchach przepony. Zaobserwuj jak przy gwałtownym wydechu ściana brzucha z pępkiem cofają się w kierunku kręgosłupa.

Ćw.2
Wymawiaj głoskę e dwa razy, najpierw staccato, później legato.
e e e e e e e
eeeeeeeeeeeee

Ćw.3
Teraz parami, łącząc z samogłoskami.
e-a e-o e-e e-u e-i e-y
ea eo ee eu ei ey

Ćw.4
Trzeba się śmiać. Śmiej się, a akcent rób na e.
hehehehehehehehehehehehehehehehehe

Ćw.4
Przeczytaj starannie 2 razy. 1 wolna, 2 szybciej nie tracąc przy tym na dykcji.Tekst H.Tomaszewska, Z.Olkiewicz ( Ćwiczenia zaczerpnięte z książki M.Oczkosia)
Egzamin
Elegancji elektronik Emanuel Emski egzaminuje Edka-elektryka
Edek eksponuje
-eksperymentalny ekspres elektryczny
-elektroniczne echo estradowe
-emaliowany element elektromagnesu
Efekt egzaminu?
Etat elektronika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz